wtorek, 6 września 2011

Biszkopt z owocami i galaretką





Trochę wspomnień, bo czas słoneczności ponad 35 stopniowej chwilowo ustąpił miejsca mniej wilgotnej i słonecznej trochę markotnej aczkolwiek dalej zielonej porze witającej mnie co ranek..

Obiady i desery na dworze jednak jeszcze nie są wspomnieniem a dalej teraźniejszością, owinięta w 3 razy z duży dostany sweter z owcy albo chyba.. pewności nie mam bo ofiarodawca mówił dużo po angielsku a z kalamburów odgadłam tak a nie inaczej, śmiech był i radość też a teraz jest ciepłość..


Biszkopt z galaretką i owocami

Ciasto :
  • szklanka mąki
  • szklanka cukru
  • 5 - 6 jajek
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 4 - 5 łyżek kakao
oprócz tego..
  • galaretka malinowa albo inna..
  • owoce, dużo kolorowych, jagody, maliny, truskawki - mogą być zmrożone

Białka ubijamy na sztywno, po trochu dodajemy cukru dalej miksując kiedy już uzyskamy błyszczącą masę wrzucamy po jednym żółtku a na końcu mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia i kakaem - też nie wszystko na raz.
Biszkopt piec w 180 stopniach 40 - 50 minut.
Galaretkę przyrządzamy zgodnie z obrazkami na tyle i wstawiamy do zamrażalnika, kiedy już stężeje lekko a ciasto wystygnie układamy na nim owoce - najlepiej dużo i nakładamy na nie galaretkę ( ja musiałam użyć dwóch ale kanadyjskie żądzą się swoimi prawami ) wstawiamy na trochę do lodówki do czasu kiedy galaretka do końca stężeje potem zostaje już tylko kroić na kawałki i dzielić się z innymi :)

Dobry sposób na spędzenie ze swoim deskorolkowym sąsiadem kilku miłych chwil na schodkach..

poniedziałek, 5 września 2011

Zaniedbania i małe lenistwa czas podreperować, tak więc jak wyłuskam cenne minuty czasu najbliższe nadrobię zaległości wszystkie, które wykonane i zjedzone z radością nie pojawiły się tutaj bo przegrały z długimi ogrodowymi chwilami ze słońcem i dobrą herbatą, potem mam nadzieję będzie mniej słodko a bardziej zdrowo bo plan jest zajrzeć znowu do takiego życiowego czasu..