Blog spisany na niepowodzenie ?
ale czy napewno ?
Jeżeli od czwartku pojadę do pracy na północ, z czego się bardzo cieszę to pewnie zostanę odcięta od internetowej części cywilizacji i z pewnością będę szczęśliwa.
Może jednak uda mi się raz na jakiś czas coś naskrobać popchnięta radością, że znowu mi się coś udało.
Tak jest teraz, zaskoczona całkiem nowym czasem dla mnie, świątecznym-nieświątecznym ale dalej tak samo leniwym i tuczącym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz